Pył znad Sahary przywędrował we wtorek nad Ateny, barwiąc na pomarańczowo niebo nad grecką stolicą. Afrykański pył zaobserwowano również nad innymi terenami na południu kraju.
Przed nami pierwszy w tym roku poważny incydent związany z napływem pyłu pustynnego znad Sahary nad Polskę. Maksimum przewidywane jest na 1-2 marca
- podała stacja badawcza SolarAOT.
Co roku piaskowy pył znad afrykańskiej Sahary, tzw. kalima jest przenoszony przez wiatr i opada w różnych krajach Europy. Naukowcy stwierdzili w kalimie obecność pierwiastków promieniotwórczych, jak izotopu cezu - 137, a także izotopy promieniotwórcze berylu i ołowiu, które mogą mieć związek z opadami radioaktywnymi - napisał portal elDiario.
Setki narzędzi kamiennych używanych przez Homo erectusa odkryli polscy naukowcy w kopalni złota we wschodniej części Sahary w Sudanie. Według archeologów zabytki mają nawet ponad 700 tys. lat. Tak starych świadectw po pobycie człowieka w tym rejonie jeszcze nie znano.
Pył znad Sahary, choć naturalnego pochodzenia, też jest smogiem - mówi klimatolog prof. Krzysztof Błażejczyk. A alergolog prof. Ewa Czarnobilska alarmuje, że wdychanie tego pyłu może być groźne dla alergików.
Ok. 10 tys. lat temu na zielonej Saharze rozwijała się uprawa roli i magazynowano ziarna zbóż – informują naukowcy na łamach pisma „Nature Plants”.
Do powstania Sahary przyczyniła się działalność rolnicza i hodowlana, a nie tylko zmiany klimatu spowodowane naturalnymi przyczynami - dowodzi na łamach "Frontiers in Earth Science" badacz z Narodowego Uniwersytetu Seulskiego w Korei Południowej, dr David Wright.