Nauka dla Społeczeństwa

29.04.2024
PL EN
09.09.2023 aktualizacja 09.09.2023

Raport: połowa populacji doświadczyła tego lata co najmniej trzydziestu dni ekstremalnych temperatur

Adobe Stock Adobe Stock

Prawie wszyscy ludzie na Ziemi zetknęli się z upałami wywołanymi zmianą klimatu, a blisko połowa populacji, czyli ponad 3,8 miliarda osób, doświadczyła tego lata co najmniej trzydziestu dni znacznie podwyższonych temperatur - wynika z analizy zespołu Climate Central.

Mało tego - co najmniej 1,5 miliarda ludzi było narażonych na upały każdego dnia przez trzy miesiące: czerwiec, lipiec i sierpień - podano w opublikowanym w czwartek raporcie.

„Praktycznie nikt na Ziemi nie uniknął wpływu globalnego ocieplenia w ciągu ostatnich trzech miesięcy" - podkreślił dr Andrew Pershing, wiceszef ds. nauki w Climate Central.

Badanie objęło 202 kraje i regiony, a wykorzystywało zrecenzowany naukowo systemem atrybucji temperatur, zwany Climate Shift Index. Dzięki niemu naukowcy mogą policzyć, jak zmiany klimatu wpływają na dzienne temperatury na całym świecie.

Przykładowo: panujące na początku września w Polsce ciepło przypisywane jest zmianom klimatu w dość niskim stopniu (pierwszym w pięciostopniowej skali), ale już wysokie temperatury panujące nad Alpami mają piąty, najwyższy stopień, co znaczy, iż z dużym prawdopodobieństwem mają związek z globalnym ociepleniem.

Analiza wykazała, że prawie połowa (48 proc.) światowej populacji doświadczyła co najmniej 30 dni (od czerwca do sierpnia) ze wskaźnikiem zmian klimatu (CSI) na poziomie 3 lub wyższym. Poziom CSI 3 wskazuje, że spowodowane przez człowieka zmiany klimatyczne zwiększyły prawdopodobieństwo wystąpienia upałów co najmniej trzykrotnie. Dodatkowo między 1,5 a 4,2 miliarda ludzi odczuwało wpływ zmian klimatycznych na poziomie 3 lub wyższym dosłownie każdego dnia w czerwcu oraz sierpniu.

„Liczby te będą z czasem rosnąć, jeśli ludzkość nie przestanie spalać węgla, ropy i gazu ziemnego” - ostrzegają autorzy raportu.

Ekstremalne temperatury utrzymywały się przez co najmniej połowę okresu czerwiec-sierpień aż w 79 krajach w Ameryce Środkowej, na Karaibach, na Półwyspie Arabskim i w części Afryki. Co ważne, blisko 2/3 z nich (49 krajów, czyli 62 proc.) stanowiły kraje najsłabiej rozwinięte oraz małe rozwijające się państwa wyspiarskie, które w najmniejszym stopniu przyczyniły się do zanieczyszczenia atmosfery CO2 (łącznie odpowiadają one za ok. 7 proc. skumulowanych historycznych emisji gazów cieplarnianych). Państwa te doświadczyły 3-4 razy więcej dni z ekstremalnymi upałami niż najbogatsze kraje zrzeszone w grupie G20.

Jeżeli chodzi o inne regiony, to wśród najmocniej dotkniętych upałami znalazły się amerykańskie stany: Hawaje, Luizjana, Teksas, Nowy Meksyk, Floryda i Arizona, a także części Hiszpanii i Włoch (CSI 3 wynosił tu co najmniej 30 dni). Co najmniej połowa wszystkich dni między czerwcem a sierpniem z CSI 3 lub wyższym panowała także w Arabii Saudyjskiej, Indonezji, Meksyku, 11 stanach Indii oraz 5 stanach brazylijskich.

Rekordowe upały dotknęły również oceany, zwiększając ryzyko tropikalnych cyklonów, takich jak huragan Idalia, oraz blaknięcia koralowców, które obserwuje się na Florydzie oraz Karaibach.

Według Organizacji Narodów Zjednoczonych na negatywne skutki zmiany klimatu najbardziej narażone są małe rozwijające się państwa wyspiarskie, w których żyje około 65 milionów ludzi, a które odpowiadają za mniej niż 1 proc. globalnej emisji gazów cieplarnianych.

Dane dotyczące wszystkich 202 krajów i terytoriów ujętych w raporcie można pobrać TUTAJ.

Climate Central jest organizacją non-profit, zajmującą się analizą danych i rozpowszechnianiem wiedzy z zakresu klimatologii, tworzoną przez naukowców i dziennikarzy naukowych specjalizujących się w zagadnieniach zmian klimatycznych. (PAP)

Katarzyna Czechowicz

kap/ bar/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024