Jak krajobraz wpływa na rozprzestrzenianie się chorób pszczół

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

65 proc. gatunków pszczół i 75 proc. gatunków kwiatów rozprzestrzenia patogeny, które mogą być groźne dla zapylaczy – zaobserwowali naukowcy z Cornell University w ramach badania o tym, jak elementy krajobrazu mogą wpływać na zdrowie tych owadów.

Badacze z amerykańskiego uniwersytetu analizowali dane empiryczne i modele matematyczne w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, jak krajobraz może wpływać na interakcje pszczół i kwiatów i jak powiązane ze sobą sieci roślin i zapylaczy wpływają na rozprzestrzenianie się chorób wśród owadów. Ich obserwacje są istotne ze względu na pszczele choroby, które przyczyniły się do spadku liczebności populacji tych pożytecznych owadów na świecie.

„Nasze wyniki pokazują, że musimy myśleć o interakcjach (między pszczołami, kwiatami, patogenami i krajobrazem)” – powiedziała główna autorka pracy entomolog Laura Figueroa.

Fiqueroa i jej koledzy rozpoczęli badania na gatunkach pszczół na poletkach dzikich kwiatów w stanie Nowy Jork. Obsadzili 11 działek w miejscach w różnym stopniu sąsiadujących z polami uprawnymi. W 2015 r. opisali interakcje 46 gatunków pszczół i 13 gatunków roślin.

Ocenili, że 65 proc. gatunków pszczół i 75 proc. gatunków kwiatów rozprzestrzeniało patogeny, które były przekazywane między owadami i kwiatami. Okazało się, że trzmiel wschodni, dominujący lokalny gatunek, ma największy wpływ na dynamikę szerzenia się chorób.

„Im mniej urozmaicony krajobraz (z większą ilością ziem uprawnych), tym więcej roślin odwiedzał dominujący gatunek” – powiedziała Figueroa. Urozmaicona dieta trzmieli powodowała, że roznosiły patogeny na więcej kwiatów, ale to z kolei zmniejszało szanse pojedynczych osobników na zetknięcie z nowymi zagrożeniami.

Po wprowadzeniu danych do modelu matematycznego uznano, że ryzyko wybuchu epidemii było mniejsze, kiedy sieć kwiatów i owadów była ze sobą ściśle powiązana, gdyż patogeny trafiały na większą liczbę roślin.

Jest to szczególnie istotne, kiedy rolnicy sieją dzikie kwiaty dla poprawy zdrowia zapylaczy. „Potencjalnie moglibyśmy opracować zestawy gatunków, które nie tylko zmaksymalizowałyby ilość pożywienia dla zapylaczy, ale mogłyby też kształtować interakcje w sposób ograniczający ryzyko rozprzestrzeniania się chorób” – podkreśliła badaczka.

Kolejne badania rozstrzygną, jak poszczególne gatunki owadów radzą sobie w mniej urozmaiconych krajobrazach, co może mieć znaczenie dla ich ochrony. (PAP)

mrt/ ekr/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Zmiany klimatu mogą zaostrzać przebieg chorób mózgu

  • Fot. Adobe Stock

    Badanie: w jądrach mężczyzn i psów znaleziono duże ilości mikroplastiku

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera